niedziela cd. wpis 269
Inwestor ochoczo zabrał się do budowania tarasu
Na naszym tarasie w godzinach popołudniowych niestety nie ma słońca , więc poświęcenie inwestora do prac na świeżym powietrzu było tym większe , że wiało do tego okropnie .
Tarasik przyda się na majówkę .
Będziemy na nim wypoczywać i grilować przez trzy dni
A tak wyglądał tars pod koniec prac
( niestety słoneczko nie świeciło w tym dniu zbyt intensywnie i nie mam zdjęcia tarasu tonącego w promieniach zachodzącego słońca ) Mam nadzieję że w nadchodzący weekend będę miała okazję do takich zdjęć ;-)
W międzyczasie mała inwestorka sprzątała porozwalany wokół domu styropian i inne papiery .
Ale zdążyła też złapać kilka promyków słońca
Potem pomagała mi w zabezpieczaniu schodów przed
"brudnymi butami "
Oj to była ciężka praca
Ufffffffffffffff skończyłyśmy po prawie trzech godzinach .
Ale jesteśmy bardzo zadowolone z pracy.
Mała inwestorka udzielała się wyjątkowo .
Pomagała gruntować pokój "dziadków "
Który wcześniej osobiście posprzątałam
Energii starczyło jej jeszcze na mycie okien
Gdy ja już ostatkiem sił sprzątałam salon , a hol myłam chyba z 5 razy MASAKRA !!!!!!
Znaleźliśmy też czas na obiadek ,
ze słoika ?
Na szczęście nie !!!!!!
Inwestor przygotował pyszną grlową niespodziankę ;-)
CDN......................................................